Jak wiadomo koniec jednego jest początkiem drugiego. Rajdy samochodowe okazały się fascynującą dziedziną, w której ciągle dzieje się coś ciekawego. Wchodziłem w ten świat z perspektywy kibica poznając kierowców, auta i poszczególne imprezy, ale bardzo chciałem wystartować sam i poczuć to na własnej skórze. Bez samochodu było to niestety niemożliwe, a jako student nie byłem w stanie odłożyć na auto w mniej niż rok. Podróżując w tym czasie samochodem ojca – Nissanem Navarą ćwiczyłem tor jazdy, miejsca hamowań, albo jazdę po luźnej nawierzchni. To był świetny wóz i fajnie szedł bokiem przy zapiętym napędzie na tył. Niestety to również było jego wadą.

Click here to read more